Peelingi – na blizny, przebarwienia i fotostarzenie

Peeling kawitacyjny, oxybrazja, mikrodermabrazja diamentowa, a wreszcie najsilniejszy – peeling chemiczny-medyczny mają wspólny cel – złuszczenie naskórka. Różnica polega na mechanizmie złuszczania co wpływa na głębokość, intensywność złuszczenia, a to warunkuje ostateczny efekt zabiegu. Jaki peeling wybrać dla odświeżenia, a jaki dla pozbycia się płytkich zmarszczek, blizn lub uporczywych przebarwień?

Jesień i zima, czyli sezon, gdy słońce nie operuje tak intensywnie, to doskonały czas na peelingi. Oczyszczanie i systematyczne odświeżanie skóry wpływa na jej piękny wygląd. Złuszczenie naskórka poprawia koloryt, stymuluje regenerację. Najłagodniejszą formą peelingu jest kawitacja. Peeling kawitacyjny wykorzystuje ultradźwięki, które powodują złuszczenie. Skóra jest oczyszczona, gładka, bez podrażnień. To peeling zalecany nawet przy cerze wrażliwej i trądzikowej.

Modnym ostatnio typem peelingu jest oxybrazja czyli peeling wodno-tlenowy, wykorzystujący sól fizjologiczną i tlen. Zabieg doskonale nawilża skórę, dotlenia, pobudza mikrokrążenie, poprawia napięcie i elastyczność skóry. Zalecany jest przy cerze zmęczonej, poszarzałej, z oznakami starzenia się, przy pierwszych zmarszczkach.

Mikrodermabrazja diamentowa to peeling mechaniczny. Dzięki diamentowej głowicy usuwa łuszczący się naskórek, pobudzając skórę do regeneracji. Stopień intensywności mikrodermabrazji ustala się indywidualnie, w zależności od potrzeb skóry. Wskazany jest przy przebarwieniach, płytkich zmarszczkach, bliznach, także tych po trądziku.

Peeling chemiczny – medyczny zaleca się przy uporczywych przebarwieniach, w leczeniu trądziku, dla spłycenia blizn i zmarszczek oraz przy niwelowaniu skutków fotostarzenia się skóry. Peelingi medyczne wykonuje się ściśle pod kontrolą lekarza. Zabiegi wzmagają produkcję elastyny i kolagenu, wpływają także na jędrność, elastyczność cery. Zabiegi wykonuje się na twarzy, dekolcie, dłoniach.